co słyszę o niem i jego jakimś filmie to już wiem ze na pewno będzie w nim Penélope Cruz - żalowe.
O kurwa. No teraz to mnie rozwaliła powyższa wypowiedź :D Allen ma za sobą tyle różnych filmów ze zróżnicowaną obsadą, że pisanie, iż jest związany z Johansson jest śmieszne...
"Żalowa" (cokolwiek masz na myśli) jest Twoja wypowiedź. Radzę szerzej zapoznać się z twóczością tego pana! Moim zdaniem żaden inny reżyser nie ma tylu "swoich" aktorek co Pedro! Jest wiele aktorek, które wystąpiły w filmach Almodovara więcej razy niż Penelope (która wystąpiła jedynie w 4 produkacja Hiszpana). Chociażby Carmen Maura, której należy się faktycznie tytuł "muzy Almodovara" - wystąpiła w 7 jego filmach!!!
Polecam zapoznać się z takimi nazwiskami jak: wspomniana Carmen Maura, Marisa Paredes, Chus Lampreave, Victoria Abril czy Rossy DePalma! ;)
Haha! Przypisywanie Johansson jako aktorki Allena też mnie strasznie rozbawiło! O ile jeszcze Cruz faktycznie kojarzy się z Almodovarem, to Scarlett z Allenem w ogóle! Zagrała tylko w jego 3 filmach (a Allen ma ich na swoim koncie około 45!)...
PS. Pozdrawiam i na prawdę polecam twórczość Almodovara! Gwarantuje, że nie jest on monotematyczny! ;D
Aktorką Allena nr1 na zawsze pozostanie DIANE KEATON!!
Nie jestem jakims wielkim znawcą kina ani tym bardziej twórczościa Allena, ale (na boga!) jego twórczość nie ogranicza się jedynie do obecnej dekady!!
no właśnie, jego twórczość nie ogranicza się do jednej dekady, więc nie zapominaj o Mii Farrow, która zagrała w większości jego filmów. Jeśli dobrze liczę to Woody z Mią zrobił bodajże 14 filmów, a z Diane o połowę mniej, czyli 7. I mimo że Manhattan i Annie Hall są wymieniane jako jedne z lepszych jego filmów przecież Hannah i jej siostry z Mią też w tych rankingach najczęściej się znajdują wysoko.
Ale... od tego jest forum Allena, nie róbmy off topa :)
przykry koment xDD to tak jakby powiedzieć że Kurosawa jest monotonny xDDDDDDDDDDDDDDDD bo bierze Mifune
Chłopcze! Skoro nie masz nawet zielonego pojęcia o twórczości Almodóvara to po co błaźnisz się takimi tekstami?
Każdy reżyser ma swojego aktora, którego najczęściej bierze do swoich filmów oraz z którym lubi pracowac:
Tim Burton - Helena Bonham Carter i Johnny Depp
Martin Scorsese - teraz DiCaprio przedtem De Niro i Pesci (
Steven Spielberg - Tom Hanks
Clint Eastwood - Clint Eastwood i Morgan Freeman
Można powiedzieć, że Banderas jest aktorem Almodovara, bo zagrał w 5 jego filmach, a Cruz tylko w 4... A że ostatni był w 1990 roku, no cóż ;)
Śmieszą mnie takie tematy, a jeszcze bardziej ich założyciele.
Popatrz sobie na filmografie Almdovara..ile filmów zrobił? a w ilu grała Penelope?
A teraz popatrz na Allena i Scarlett i zrób to samo porównanie.
Żeby chociaż w połowie ich filmów występowały wymienione aktorki.
Żalowe to jest to jak ktoś chce niby coś mądrego napisać a gówno wie i powtarza jakieś zasłyszane informacje nie używając przy tym mózgu, nie wspomnę już o zwykłym sprawdzeniu faktów.
Wspomnę jeszcze o duetach Scorsesse i DiCaprio - też tak mówią.
Albo, Johnny Depp mógłby w końcu zagrać u kogoś innego niż Burton - faktycznie zagrał w 7 jego filmach, a ana koncie ma ze 40. Weźcie zacznijcie ludzie mózgów używać. Żałośni krytycy nie mają już pomysłów na czepienie się, a ludzie to łykają.
To jest dopiero żałość.
Pewnie,że nie przeszkadza. To może przeszkadzać tylko takim ludziom, którzy piszą:
"Reżyser jednej aktorki - to jest żalowe..." a nie zadała sobie nawet trudu, żeby cokolwiek z tego o czym pisze sprawdzić. Nie wspomnę o tym,że osoba nie ma zielonego pojęcia że Penelope I Almodovar zrobili ze sobą tylko 4 filmy. Nie ma co się w takie dyskusje z tyłka wzięte wdawać.
Boże, jak ja nie znoszę jak ktoś się wypowiada o czymś o czym nie ma pojęcia i do tego jeszcze udaje mądrego...
I to nawet nie ma nic wspólnego z tym czy ja lubię czy nie lubię tego reżysera.