A dla mnie wybitny! Wydaje mi się, że nikt tak jak on nie umie ukazać prawdziwej kobiecej natury. Jest w tym absolutnym mistrzem, co można zauważyć w "Volver", "Wszystko o mojej matce", czy w "Kobietach na skraju załamania nerwowego". Ale nie jest to kino dla każdego, jest specyficzny, i zdaję sobie sprawę, że nie na każdego jego filmy będą tak emocjonalnie działać jak na mnie i na wielu jego fanów. Poza tym, stworzył pewną markę - filmy, mimo że o różnej tematyce, są często podobne właśnie przez ukazanie rozterek i zachowań głównych bohaterek (częściej niż bohaterów). A! I nie chcę Cię przekonywać, ale po prostu zupełnie nie mogę się zgodzić, że jest przeceniany - jest w świetnej formie i wciąż liczę na więcej!